kulinaryzm jest nie tylko filozofią, sposobem życia,
jest kulturą,
jest religią,
religia wyznacza kulinaria
a czasem i kulinaria wyznaczają religię
ciekawy tekst sygnowany NG tutaj:
http://www.national-geographic.pl/artykuly/pokaz/koszer-i-halal-religia-od-kuchni
daje do myślenia,
dobrze nie być świnią, która żre wszystko co jej w oko i w rękę w padnie,
ale wgłębiając się w dylematy w stylu
w którym miejscu poderżnąć szyję żyrafy i czy w ogóle
można w międzyczasie zdechnąć z głodu
a przede wszystkim popaść w -nomen omen żydowski-
faryzeizm
...
PS
...i na co nam zda się przecedzanie komara,
kiedy połkniemy wielbłąda (w całości)
czwartek, 25 października 2012
wtorek, 16 października 2012
poniedziałek, 15 października 2012
gotowanie płynie z duszy a stół jest poziomy
OT TO MOJE MOTTO:
"Dwa tygodnie po rozpoczęciu mego stażu, podczas niespiesznego lunchu w powszedni dzień, Nadia przyłapała mnie na robieniu notatek w pracy. Wieczorem miałem zamiar rozwinąć ich treść w pamiętniku. Nie rozzłościła się, że przerywam zajęcia, lecz uczyniła dziwne spostrzeżenie:
- Davidzie, nie rozumiem, o czym ty tyle piszesz. Jak możesz pokazać słowami, co robię? -zapytała podczas nacierania kaczej piersi słodko-kwaśnym sosem pod nazwą agrodolce. Jej spojrzenie było niezmącone, twarz przybrała niewinny wyraz - Włosi mówią nań acqua sapone- co w dosłownym tłumaczeniu brzmi "woda z mydłem".
-Moje gotowanie płynie prosto z duszy, nie ma na nie przepisu. Jutro potrawa będzie inna, bo mój nastrój się zmieni."
[David Shalleck, Erol Munz Śródziemnomorskie lato, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2012, s.52]
Moje gotowanie płynie z duszy,
nie rozumiem przemysłu książkokucharskiego,
kulinarnoblogowego i gotowania telewizyjnego.
Mówię im nie!
Dlaczego? Bo uczą, że wszystko jest proste,
ponieważ na wszystko jest gotowy przepis.
Uwielbiam gotowanie bez przepisu
i tym samym przepraszam wszystkich,
którzy pytając: jak to zrobiłaś,
oczekują podania gotowego przepisu,
a ja podaję jedynie zakłopotanie
z domieszką: po prostu zrobiłam.
David, nie tylko dzięki radom Nadii, wiele się nauczył:
PS
Jeszcze jedna rada od Nadii dla Davida:
"-Szef kuchni musi mieć kontrolę nad wszystkim. Każdy pracownik powinien czuć , że jest tu ktoś, kto pilnuje całego interesu. Nawet jeśli nie wiesz, co robisz, musisz udawać, że wiesz. Nie wolno ci iść po czyichś śladach. To ty jesteś przywódcą! Chce przywódcy w mojej kuchni."
[David Shalleck, Erol Munz Śródziemnomorskie lato, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2012, s.54]
"Dwa tygodnie po rozpoczęciu mego stażu, podczas niespiesznego lunchu w powszedni dzień, Nadia przyłapała mnie na robieniu notatek w pracy. Wieczorem miałem zamiar rozwinąć ich treść w pamiętniku. Nie rozzłościła się, że przerywam zajęcia, lecz uczyniła dziwne spostrzeżenie:
- Davidzie, nie rozumiem, o czym ty tyle piszesz. Jak możesz pokazać słowami, co robię? -zapytała podczas nacierania kaczej piersi słodko-kwaśnym sosem pod nazwą agrodolce. Jej spojrzenie było niezmącone, twarz przybrała niewinny wyraz - Włosi mówią nań acqua sapone- co w dosłownym tłumaczeniu brzmi "woda z mydłem".
-Moje gotowanie płynie prosto z duszy, nie ma na nie przepisu. Jutro potrawa będzie inna, bo mój nastrój się zmieni."
[David Shalleck, Erol Munz Śródziemnomorskie lato, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2012, s.52]
Moje gotowanie płynie z duszy,
nie rozumiem przemysłu książkokucharskiego,
kulinarnoblogowego i gotowania telewizyjnego.
Mówię im nie!
Dlaczego? Bo uczą, że wszystko jest proste,
ponieważ na wszystko jest gotowy przepis.
Uwielbiam gotowanie bez przepisu
i tym samym przepraszam wszystkich,
którzy pytając: jak to zrobiłaś,
oczekują podania gotowego przepisu,
a ja podaję jedynie zakłopotanie
z domieszką: po prostu zrobiłam.
David, nie tylko dzięki radom Nadii, wiele się nauczył:
PS
Jeszcze jedna rada od Nadii dla Davida:
"-Szef kuchni musi mieć kontrolę nad wszystkim. Każdy pracownik powinien czuć , że jest tu ktoś, kto pilnuje całego interesu. Nawet jeśli nie wiesz, co robisz, musisz udawać, że wiesz. Nie wolno ci iść po czyichś śladach. To ty jesteś przywódcą! Chce przywódcy w mojej kuchni."
[David Shalleck, Erol Munz Śródziemnomorskie lato, Wydawnictwo Literackie, Warszawa 2012, s.54]
Subskrybuj:
Posty (Atom)