piątek, 2 maja 2008

lamus i spizarnia czyli jewish kulinaryzm;)



nie o tym miala być pierwsza opowiesc, ale...
...ale przypadkowo i niespodziewanie trafilam
do miejsca absolutnego i bezwzględnie filozoficznego
nie tylko pod kulinarnym względem.
Owo miesjce a możnaby nawet rzec siedlisko
znajduje się w miejscu równie zapomnianym
jak swiat do którego przenosi tych,
co przestąpią próg drzwiczek malej kamieniczki...
Sama nazwa-"kawiarnia u Leszka" jest nieco myląca,
gdyż w tej niewielkiej knajpce zdecydowanie
dominują tradycyjne dania z mięsiwa
oraz porozwieszane na sznurach swojskie-autorskie kiełbasy...
Pieczołowicie zagospodarowany żydowskimi "antykami" każdy centymetr tej przytulnej izdebki oraz dźwięk równie klimatycznej muzyki sprawiają iż, momentalnie zapomina się o panującej na zewnątrz gonitwie, o wszelkich własnych planach i zmartwieniach ...
Po prostu w tym miejscu dawno temu czas sie zatrzymał
i już nikomu nie uda się pchnąć go do przodu!
...Przed zamówionym posiłkiem na placie ucietym z pnia drzewa podana zostaje obowiązkowa tradycyjna zakąska w składzie:
chleb, słoik ze smalcem, drugi z kiszonymi ogórkami,
kiełbasa, cebula oraz czosnek. Oczywiscie
taka przekąska już zaspokaja nawet największy
całodniowy głód a po skonsumowaniu meritum
zamówienia obiedzie, tym trudniej ruszyc sie i
opucić tą przemiłą karczme.
Jednak warto zrobić jeszcze jeden wysiłek i udac sie
do tamtejszej toalety (:tak tak nie macie omamów wzrokowych:) tam też czeka na nas kilka klimatycznych niespodzianek, radio w spłaciwie spłóczka ukryta w radio to ylko jedna z atrakcji pokoiku z serduszkiem.



Jak podsumować wdychanie tak obecnie rzadko spotykanej atmosfery prawdziwego radowania się życiem, jedzeniem, towarzystwem i przechadzającym się gdzies dookoła nas czasem ???
Pewnie jako osoba pozytywnie nastawiona do Żydów i kultury Żydowskiej jestem nieobiektywna, ale podejrzewam, że w Leszkowej kawiarni nawet najbardziej zagorzały antysemita pozbędzie się stereotypów i upredzeń.




...W swiecie, w którym idea "slow food" wciąż jest mało, za mało popularna, a nikt nie wymyslił jeszcze (albo ja przynajniej o tym nie słyszałam) nurtu "slow life"
warto zwracać uwagę na takie miejsca,
warto czasem zawrócić lub odbić z drogi by je poznać
i warto je promować... W życiu mamy tylko chwile więc warto mieć takie miejsca do delektowania się chwilą.



http://u-leszka.w.interia.pl/kawiarnia.html

Brak komentarzy: